wtorek, 13 czerwca 2017

Niedziela w Trójmieście, poniedziałek na Helu



Niedzielę spędziliśmy na wycieczce w Trójmieście. Jako pierwsze zwiedzaliśmy Gdynię: Skwer Kościuszki oraz żaglowiec „Dar Pomorza”. Następnie przejechaliśmy do Sopotu, gdzie spacerowaliśmy po słynnym molo i po Monciaku. Niestety nie zdążyliśmy załapać się na Dzień Dobry TVN, które akurat miało studio w Sopocie:P  Po Sopocie przyszedł czas na Gdańsk i wszystkie najważniejsze punkty turystyczne  z nim związane: byliśmy przy Neptunie, w Kościele Mariackim, przy Żurawiach, widzieliśmy też Panienkę z Okienka.  Po kolacji poszliśmy też na chwilę na plażę w Łebie.
W poniedziałek po śniadaniu wyruszyliśmy na Hel, początkowo pogoda nie zapowiadała się najlepiej, jechaliśmy w deszczu, ale później nie było źle. Na miejscu płynęliśmy katamaranem Kinga.  Kapitan stwierdził, że prawdziwe z nas Wilki Morskie. Były dość duże fale, ale wszyscy byliśmy bardzo dzielni:) Kolejną atrakcją było fokarium – karmienie fok bardzo nam się podobało, ale liczyliśmy na większe sztuczki z ich udziałem. W drodze powrotnej wstąpiliśmy do Biedronki – dzieciaki były wyraźnie stęsknione dużego marketu. Jednak dobrze, że Biedronka nie jest tak blisko, bo popołudnia dzieci chciałyby spędzać właśnie w niej: P. Wieczorem strasznie wiało, dlatego zaplanowany grill przenieśliśmy na stołówkę i zjedliśmy pyszne podsmażane kiełbaski w ciepełku. Ale namiastka ogniska była: nie obyło się bez śpiewów.

To były dłuuugie i bardzo męczące dwa dni, ale myślę, że bardzo udane. Teraz sprawdzałam gorączki u naszych chorowitków i na szczęście u nich ok. Mamy nadzieję, że już jutro wszyscy będą zdrowi :)

Zdjęcia z niedzieli:





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz